no... dziękuję - ułomna...
pozdrówka:)

Radziem, nie wiem, czy lubi. To NATURA...Może ona tylko sprawdza...
I może jeszcze COŚ, a reszta? Reszta w nas....

Anastazja, "ze poradziny" przy kawie po kapitańsku, przy niej można na dnie, z humorem - Lec. Do miłego:)

Natura lubi na nas eksperymentować, czasem udany eksperyment wchodzi do powszechnego zastosowania. :)

Horacy, obawiam się, że aforyzmu nie rozumiesz :)))
może rozumiesz, tyle że jeśli o moje teksty idzie, zdaje się że jesteś od zadań specjalnych.
Ale to są zadania żałosne...

No i właśnie. Napisałem przecież o sobie. Jakim trzeba być snobem, by ułomności dostrzegać tylko u innych.

Yestem, dziękuję. Ty zawsze czytasz teksty ze zrozumieniem, a z tym na portalu różnie bywa. Zatem dziękuję raz jeszcze i pozdrawiam:)
Horacy, jeśli dobrze Cię zrozumiałam, odpowiadam Ci: jakże ułomnym trzeba być, żeby napisać to, co napisałeś.

Ślepota jest ułomnością, której... nie widać.

Jakie to szczęście, że mnie natura tym zaufaniem nie obdarowała. A jakim ułomnym trzeba być by tak pomyśleć.

Dobre.
Wiecie, jak ktoś nie wierzy w Boga Ojca, to wierzy w Matkę Naturę. Nie ma ludzi niewierzących. ;)
Pozdrawiam.:)