nie musi być piękny... najważniejsze.. że będzie to mój własny wiersz... może trochę poplamiony, wśród brudnych kartek. ;) ale napiszę go "sama" i to się liczy. ;)-
Dobra interpretacja, interesująca. Wyrecytowanie czyjegoś życia nic głębszego Ci nie da. Ale gdy na starość wyrecytujesz komuś własne, to już co innego. Życzę Tobie i wszystkim, aby to był piękny wiersz.
To też prawda, Marjan, chociaż któż to wie cóż kryje się w naszej podświadomości :)
możliwe.. ale jeśli nauczysz się go na pamięć.. będziesz go pamiętać zawsze... nawet we śnie... ;) i może o to się rozchodzi.. by pamiętać o życiu.. nawet w najgorszych koszmarach. ;)