Teraz już wiem, prawdziwą byłaś, kiedy mówiłaś mi, Że seks dla ciebie może nie istnieć, Że nie potrzebujesz czułości, czułych słów, Że nie potrzebujesz przytulenia i bliskości, Ale kim jesteś? - pytam i czy kim, to właściwe określenie? Może jesteś świętą? - Lecz święte, normalnym ludziom, W ich normalnym, nie pomylonym życiu, Nie są, nie były i nie będą potrzebne.
Ależ to spłyca ducha . Bez bliskości jest świętość??:):( Klasztory i i inne samotnie to wybory. Zresztą mają swoją historię m.in.konspiracja, dawno , dawno temu.
Człowiekowi, najbardziej potrzebny jest drugi człowiek, taki sam, pełny wad i zalet. Taki, z którym można pogadać, pokłócić się i pogodzić w pięknym stylu. Bo przecież nie święci garnki lepią :)