Zgodzę się, ale wykażę zdziwienie Twoim komentarzem do mojej myśli dźwigających podobną materię..
P.S. Cytaty potrzebują takich jak Ty, jak możesz to wróć, mogę ustąpić..

Nieświadomość życia więc jest snem? ...

"Próbuję uwolnić twój umysł, Neo, ale mogę pokazać ci tylko drzwi. Ty jesteś tym, który musi przez nie przejść."

Nic odkrywczego.

...jest swego rodzaju wstępem do przebudzenia...

Nie czytałam dyskusji, ale kojarzy mi się ze zjawiskiem paraliżu sennego.
Ciekawa myśl.

mmmh na przykładzie LD mięciuśko można połknąć.
Mnie to przywodzi na myśl "Wiem, że nic nie wiem"... o ile dobrze myśl odczytuję. Właściwie to są w jedną deskę. Jedynie forma inna - jak dla mnie przyjemniejsza. Być może przez fascynację snem właśnie.

... dzień z nocą się miesza... jawa ze snem przenika... jawa rozmową z ludźmi... zaś sen to tylko "wewnętrzny dialog"...

;-)

świadomie może...

we śnie żyje się intensywniej nieświadomie...

sen to spowolnienie procesów życiowych...a sama myśl już nie...