Anno, wyobraziłam to sobie:) Człowiek dywanik z frędzelkami i w dodatku latający...biegnie tam gdzie może sobie "namielić ";) Tomku, miło;) Onejka...najgorzej , gdy ostry język mają tępi ludzie;)
Zdecydowanie , jest tylko jedno ale, jak mawiał klasyk Z zasady czym wojujesz od tego giniesz ;) bo każdy rodzaj intrygi zawsze działa w obie strony , a rutyna sama w sobie jedyne co tak na prawdę potrafi to nas skutecznie zgubić wcześniej czy później , ale to akurat nie ma znaczenia . Podziwiam Twoją konkretność zagotowaną w kubkach smakowych Alicjo ;) Spokojnego dzionka;)