I bardzo dobrze, bo jak wiesz osoba, która się poddała od razu staje się przegranym... Dlatego również się nie poddaję. Staram się mieć, ale Ci odpowiedni lubią mnie opuszczać. Samotność jednak nie jest taka i raczej trwa przy nas, w nas. Dobrej nocy ; )
Ja nie z tych, co szybko się poddają :) Poza tym, póki dostrzegam jakiekolwiek pozytywy, nie jest tak źle. Dziękuję. Mam nadzieję, że Ty masz odpowiednich "przyjaciół" :)