Ależ właśnie mam wrażenie, że mówimy o tym samym. Wiara nie musi wcale wiązać się przecież z Bogiem a np. z pewnymi wartościami. Ateiści mogą być ludźmi wielkiej wiary bez oficjalnej przynależności do religii, czy nawet bez wypowiedzenia słowa ''Bóg''.
... gdyby się uważnie przyjrzeć ateistom to nagle się okazuje, że przestrzegają prawie/ ponad 2/3 zasad zawartych w "Pismach Świętych"... większość z nich jest określana ateistami gdyż nie należą do żadnego, ogólnie uznawanego kościoła... większość z nich, nie tyle że nie wierzy w "Boga", lecz nie zastanawia się nad tą wiarą... wielu z nich, na starość powraca na łono jakiejś wiary...
Może wytłumaczę o co dokładniej mi chodziło. Religia określa ogólne wartości, które dana grupa powinna przyjąć. Dlatego można orientacyjnie opisać zbiorowość ludzi przynależących do danego wyznania. Natomiast wiara jest bardzo osobista i w grupie 20 ludzi tego samego wyznania, każda z zapytanych osób inaczej podchodzi do poszczególnych kwestii np. do obrazu Boga. Powiedzmy jedni katolicy będą widzieć go jako miłosiernego Przyjaciela inni dostrzegą jedynie przeraźliwego Sędziego. Podobnie jest z wieloma innymi poglądami, wartościami. Dlatego nasza wiara determinuje to kim jesteśmy, nie zaś sama religia.