mnie też się zdaję całkiem niezła, a sam widzisz jak się portalisko(użytkowni -znaczy)
zachowało.To były moje początki tutaj, ale mnie to i tak niczego nie tłumaczy
miło, że akurat tu zajrzałeś, bardzo dzięki :)

Leż to genialna myśl Marianno i pozwalająca snuć myśli, że wyż demograficzny nie jest panaceum na emerytury, że trzeba szukać jakości w ludziach i innych rozwiązań dla ludzkości niż praca do smierci. Praca jeśli nie jest pasją, to nie powinna być wykonywana przez nikogo.

wszystkim dziękuję za wszystkie opinie, pozdrawiam.

Od początku całej tej dyskusji chodziło o gdybanie... ;] Ale tak, masz rację. To bezsensowne, acz niewiarygodnie ciekawe i wymagające czasu zajęcie :)

Masz rację Marcinie. Aczkolwiek to co piszesz jest nierealne. Nie gdybajmy co by było, nigdy już tak nie będzie. Jak jest tak jest i trudno. Z koleji brak konfliktów i taka milutka atmosfera nie napędza rozwoju lecz rozleniwia bo człowiek jes zły i ma skłonność do złego i wygody.

A

nie bój się to gra słów, może ironia, a może coś więcej, wszystko zależy od czytelnika . To jest właśnie to, co autor chciał powiedzieć W tym tak małym, autor nieskromnie chciał powiedzieć ...wszystko. Grudniowe, ale ciepłe serdeczności.

"Skrzyknęłoby się paru"- no właśnie o to chodzi. Tu paru, tam paru i jest wojna. Świat w którym nie ma przemocy i rywalizacji jest czymś, do czego aktualnie dążymy. Może dzisiaj wydawać się to Utopią, ale za kilkaset, a może nawet mniej lat ( o ile ludzkość się opamięta ) będzie to realnym celem i pragnieniem.

Odniosę się do Indian- ich ustrój był właśnie tym, o czym pisałem na początku. To było pierwotne i nieskażone. Ludzie żyli w zgodzie, w [...]

Niż demograficzny jest raczej żadnym pocieszeniem ani pociechą, ponieważ wielu kłuje w oczy przykład lepszych, a gorszych rzadziej spotkamy. Z koleji ten tok myśli jest bardzo egoistyczny i bynajmniej straszny dla czytającego.
Z koleji człowiek jest po prostu zły tylko inni mniej, inni bardziej.

o tym wiem aż za wiele, póki co milczę, bo mojego czworonożnego przyjaciela unicestwił człowiek, który za mojego przyjaciela się podawał,o pluszaku napiszę- wyśmiejecie. Paradoks? Bez niego tracę...wiarę w człowieka. To na długich spacerach z nim wierzyłam, że każdy człowiek jest dobry, a dziś ? Nie wiem..................................

i pomyśleć, tyle dyskusji wokół myśli, która zeszła ...na psy...Pomyśleć zawsze warto...