Haha Bazylisio. No nie mogę, Bazylisio...... :D Bazylisio? O Żesz Ty Smoku jeden ;) Chcesz się ze mną udać w drogę, a nie wiesz dokąd zmierzam... ;) Mów mi Gaiuś. Wystarczy :D
No, no, no...Falbianiasto uśmiech powiewa na wietrze. Jakby wołal: jeszcze, jeszcze :D Nie mogę odsłonić Arti. Mój wzrok przeszywa :D Mogę jedynie mrużyć... ;)
I tak i nie. Zależy czy stracimy z pola widzenia to, co chcemy. Często ludzie muszą opaść na dno, aby przejrzeć na oczy. Często również biją się z przeciwnościami losu, które ich kształtują. Nic nie zdarza się na próżno, albo po nic. Ważne by nie słuchać krakania innych, które obcina skrzydła. Wybierać ludzi, którzy umieją pięknie żyć i a wierzyć w siebie. Lubię Twoją przekorę Arti. Miłego także :)