Pozostawmy latanie latającym, a stąpanie stąpającym. Nie od latania mamy dwie nogi.

Piękne.

Kiedy anioł podaje dłonie
łatwiej otwierać oczy
i skrzydłom lotniej
:)

Onejko, oj tak, a czasem nawet samo stanie np, u czyjegos boku... ;) Dziękuję za piękne dopełnienie:)

Adnachiel, tak mi coś wczoraj zaszeleściłeś przy uchu, a ja tylko dopisałam refren:) Cieszę się ogromnie:)

Chcesz powiedzieć, że maczałem w tej pięknej sentencji swoje... pióra? :)
To będą moje ulubione słowa, przynajmniej dopóki Twój anioł znów Ci czegoś nie wygada :)
Cudownie błękitny aforyzm.

bo chodzenie jest sztuką...ładne zauważenie :)