Teoretycznie o to, by sumienie nie było szybkie dba Powszechna Deklaracja Praw Człowieka, Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych, Konwencja Praw Dziecka i Konwencja o Ochronie Praw Człowieka i Deklaracja o Prawach Człowieka, a nawet nasza Konstytucja. ;) Natomiast o to, by słowo nie było zbyt szybkie już Duży Kazio zadbał w XIV wieku. ;) Żeby tak jeszcze dało się przestawić fotoradary, by pilnowały wolności słowa i sumienia...
Miłego wieczorku. :))

zgadzam się :))

Pozdrawiam Cieplutko :))

często brzmi to jak głos wołającego na puszczy...

mocne ;)

..oj tak ...najwygodniej nam zabrać głos sumieniu by po prostu ono nie odzywało się w nas....ładna myśl....brawo ;)...

Doris, ono mnie zawsze "prześladuje". Przyłazi codziennie, dobrze, że chociaż sumienie mnie kocha... Miłego :)

dzięki Magda, może później coś jeszcze pod tym tekstem napiszę...
serdeczności

nie dawajmy głosu nikomu i niczemu Nicola tylko sumieniu bo to głos duszy

Pietrek, rozumiem,że piszesz o sobie...Dlaczego w liczbie tak bardzo mnogiej ?:)))
A jeśli nie o sobie, tzn., że masz nie lada problemy nawet z kulturą elementarną, a ta jakiś tam związek z sumieniem ma...

Dominik, dziękuję za mądry i merytoryczny wywód, serdeczności :)
Pietrek, znowu wpadka(patrz: pierwsze zdanie... :)...) Zapewne sumienie masz, warto z niego korzystać, miłego :)