Skoro już o wojsku... Polecam tego Pana i jego kanał czyli "Irytujący historyk". Wywiad z nim: https://youtu.be/ADCxd2jPh9M?t=29m24s Taka postawa o jakiej gada to prawdziwy patriotyzm podczas pokoju. Dla mnie dużo ten filmik dał do przemyślenia.
Własnie podczas wojny wyszłoby ile "rycerzy ortalionu" z bluzami ozdobionymi słowami "Bóg, Honor, Ojczyzna," faktycznie potrafiło bym odpowiedzieć na wojenne potrzeby kraju. Wojna to nie tylko zbrojna walka za ojczyznę, to głównie (jeśli nie przede wszystkim) godne i sprawiedliwe zachowanie wobec rodaków w tym trudnym czasie. Solidarność, a nie "szabrownik - mode on".
W życiu codziennym też są ludzie "pokoju" i "wojny". Jedni nieustannie spięci, zwykle zbyt poważni i nie znający się na żartach, w życiu codzienny wyglądają nieco komicznie. [...]
fyrflerku, można bez zdrobnień? Cukrowo się robi od tego, nie potrzebnie. Co oczywiste, co innego żołnierz w czasach pokoju, a co innego czynny żołdak gdy sąsiedzi zza Odry czy Buga wpadają w wizytą... Żołnierze wyklęci świeci nie byli, ale ich wkład w czynną obronę państwa jest historycznie niezaprzeczalny. A co nimi kierowało tak naprawdę, jedna Bozia raczy wiedzieć. Choć patriota to nie koniecznie żołnierz (choć właśnie TO się Polakom w głowę wryło najmocniej) czy symbol (odezwa o narodu) - to [...]
Karolku byłem żołnierzem przez 21 lat i wykonywałam na rozkaz wszelkie podłości i nie miałem nic do powiedzenia więc żołnierz to nikt, taki ktoś kto popełnił błąd że chwycił broń albo jest tylko głupi lub też jest świadomym złem. To ktoś kto nie potrafi uczciwie żyć.