lednie tu zajrzałam, a ty na głównej trzymasz dalej swój wysoki poziom:)
wlasnie, czasem tez tak o tym mysle. dodam jeszcze, ze zyciu to brak elastycznosci... chyba nie powinnismy byc tepakami, ktorzy zdbaja tylko o to, zeby trzymac poziom, cokolwiek to znaczy, bo bedac w pionie latwo sie potkac, a zadarty nosek tez nie wrozy niczego dobrego. na rowni pochylej przyda sie nieco...gibkosci.