"Poetyczna, namiętna miłość jest najpiękniejszym kwiatem naszej miłości, naszego życia; niewielu ludziom dane jest ją przeżyć, a jeśli - to tylko jeden raz." / Antoine de Saint-Exupéry
"Nie trać czasu na krytykowanie innych, ganienie ich dzieł; pracuj nad swoim, poświęcaj mu wszystkie godziny." - Emil Cioran
Do mnie osobiscie myśl trafiła... dla kogoś innego moze nie składna,może nie gramatyczna. Ważne że niesie... przeslanie. A i same wypowiedzi autora odnośnie opinii jakoś pozytywnie mnie nastawily do Jego osoby. Proste, niewyszukane, prawdziwe. Stad moj + ;]
Panie Atabas, po pierwsze, ja nie piszę niczego "pod myśl dnia". Szczerze, to nawet zaskoczony jestem, że jakikolwiek z moich "tworów" zasłużył na takie wyróżnienie.
Po drugie cieszę się z każdej krytyki, która zwykle sprowadza w dół, dzięki temu trzymam się ziemi (i chyba każdy, nie tylko ja).
I wreszcie na koniec, cóż ja myśli piszę takimi, jakimi mi do głowy przychodzą. Mogę przesadzić z metaforą, podejść zbyt blisko wiersza (tak jak to miało miejsce z "...opuszkami"), spierdzielić stylistykę. Nie ma takiej opcji, żeby się wszystkim spodobało.
W każdym razie przyjmuję wszystko na klatę. I dziękuję za komentarze.
tak to jest Vort (proszę pana!) jak przyzwyczaisz ludzi do geniuszu. Dla mnie i tak jesteś Robinem Williamsem słowa. (nic nie poradzę, uwielbiam tego faceta!)
Witam.Chodziło mi po głowie to co napisałeś Vort kilka godzin.Chodziło i nie dawało spokoju stąd moja obecność tutaj.Pierwsze co mi się rzuca w oczy to nieumiejętne zestawienie zdań.Skoro jest obecnie na wymarciu to aż się prosi dodać do drugiego zdania-teraz po łatwiej co zwiąże idealnie rozsupłaną tutaj zależność-coś się kończy kosztem czegoś innego bądź:jeśli jest tak to wynika to z tego,że....Przyznaję,iż opinia Pana Danioła pokrywa się z moją w stu procentach.Jest to jeden z twoich najgorszych płodów jak nie najgorszy.Nie będę się wgłębiał w sens sentencji bo jest widoczny gołym okiem ale takie jej nakreślenie nie odpowiada mi niestety i znowuż każe zadać pytanie.Czy jeśli wielki autor stworzy tandetę to trzeba jej przyklaskiwać z racji osoby czy z racji osądu,że nawet w ziewnięciu geniuszu jest ziewnięcie nie dane zwykłym śmiertelnikom?Pozdrawiam.
Cóż panie Danioł, ja ewoluuje w odwrotnym kierunku... A właściwie ja w ogóle nie ewoluuje. Zmierzam "do grobowej deski" (mimo iż w łeb zostałem zdzielony i zdzieliłem również ową deską), do tego jakąś tam swoją drogą.
Pozdrawiam. PS.Cenię pana komentarze, bez cienia ironii...