Pytania o sens, cel, sposób funkcjonowania, genezę itp. sprawiają, że faktycznie można lepiej coś zrozumieć, zbudować jak najbliższy prawdzie pogląd...
Ale kiedy ten człowiek w drodze do mądrości zaczyna wątpić w ludzi, w rezultacie zostanie samotny... Może się mylę, że czasem zbytnia świadomość jest gorsza od odrobiny naiwności... Więc mam wątpliwości, czy wątpliwości zawsze prowadzą do mądrości, czy do niekoniecznie porzebnej świadomości ? pozdrawiam