Nie mogę się zgodzić. Biorąc pod uwagę, że owo "co do czego" w połączeniu z "ostatnią deską ratunku" sugeruje warunki ekstremalne, to właśnie wtedy ludzie okazywali się często bardzo szlachetni. Właśnie w normalnych warunkach, kiedy nie ma "ostatniej" deski ratunku są podli. ale i to nie jest regułą. Pozdrawiam