moim skromnym acz zacnym zdaniem chaosu nie może być mniej lub więcej
porządek - tak może być mniejszy bądź większy... hmmm... i tu mam sam siebie chaos zawsze był dla mnie "pierwszym porządkiem"
jednak chaos... hmm...
... zakładając, że wszechświat rządzi się 'prawami' chaosu i w całym wrzechświecie istneje tylko jedna taka planeta jak ziemia, na której istnieją takie istoty jak ludzie, których zadaniem jest 'porządkowaniem' chaosu, układaniem reguł, zasad, hipotez, praw, twierdzeń, teorii, szufladek jeżeli tak jest to moim zdaniem ten fakt nie buduje porządku w chaosie lecz pogłębia jego naturalną wewnętrzną prawdziwość czyli
każdy porządek w chaosie, nadal pozostaje chaosem, aż do momentu zamknięcia koła i wypełnienia się porządku w chaosie, co będzie 'trwało' jedynie 'pustą chwilę'..
co trwa implikuje nietrwałość, jedynie skrajna efemeryczność naprawdę istnieje, szczególnie dlatego, iż nie można jej 'dostrzec'