Booosheeee, ileż tu perwersjiiii, sadyzmu itp... szczypać się w cellulit na oku i to jeszcze koparką. :D W podstawówce mnie jedna strasznie wyszczypała i dostrzegłem, że... to zła kobieta będzie. :P Fajne. :))
Autoironia to nic innego jak tylko najzwyklejsze w świecie szczypanie siebie samego .. albo czesanie pod włos ..jak kto woli.... na pewno z wiekiem przychodzi jej do nas coraz więcej .. pod warunkiem że jej na to pozwalamy ... częstotliwość ''szczypania siebie'' pomaga .... ... dodając pewności siebie ... a redagowanie puenty autoironicznej .. ubieranie w słowa w skojarzenia to już kwestia wyboru .. gustu ..... zasobu słownictwa ......itp .... odczytywanie ze zrozumieniem natomiast to zasługa li tylko intuicji .. hm .. wywody iście akademickie można pisać na różne tematy .. a to czy one trafią czy tez nie zarówno w setno .. jak i do uszu słuchacza to już inna bajka ... żeby nie powiedzieć łajba .. wybacz Onejko .. dorwałam na ''przecenach'' żagiel po cenie promocyjnej .. lubi on widzę balansować moją łajbą '' na krawędzi '' sarkazmu ;) mocno wytarty i pewnie dlatego przeceniony .. nie poradzisz ..mimo powyższego.. kocha wiatr niecnota ..... Pogody ducha życzę ;););)