Myślę, że oboje po trochu macie rację, i Ty Radek i Grzegorz. Wszystko jak zwykle zależy od tego jak zdefiniujemy ów "złoty środek". Ja nawet miałam kiedyś dodać taką myśl, tylko tak sobie myślałam, że może trochę pokręcona i niedopracowana... Znaleźć złoty środek to nie znaczy odrzucić skrajności, lecz stać stabilnie, gdy one w nas tańczą.